Z kolędą przez wieś.

Z kolędą przez wieś. O zwyczajach kolędniczych w okolicach Przeworska.

W cyklu obrzędowości bożonarodzeniowej na plan pierwszy wysuwa się kolędowanie. Słowo kolęda wywodzi się od rzymskich kalend styczniowych czyli pierwszych dni stycznia w kalendarzu juliańskim, w czasie których obchodzono święta ku czci odradzającego się Słońca, witano Nowy Rok (była to zarazem faza nowiu księżyca; od słowa tego pochodzi również nazwa `kalendarz`). Stałym elementem świąt było składanie życzeń pomyślności na nowy rok. Z czasem zaczęto utożsamiać składanie życzeń z pierwszymi dniami stycznia – kalendami i tak samo nazywać te życzenia.


szopka

Kolędowanie miało charakter nadzwyczajny z uwagi na duże znaczenie świąt Bożego Narodzenia w kalendarzu religijnym i zwyczajowym wsi. Spełniało wiele funkcji magicznych o charakterze wegetacyjnym i zaduszkowym. Miało ono głównie na celu zapewnienie płodności ziemi, urodzaju, dobrobytu dla ludzi i zwierząt. Płodnościowy wydźwięk mają różnego typu psoty i figle szczególnie w zoomorficznych formach kolędniczych (koza, turoń – tur, kobyłka). Urodzaj i dobrobyt należało „zakląć” tj. sprowadzić – przez wypowiadanie życzeń pomyślności urzeczywistnić powodzenie i szczęście, według schematu działania magicznego.

Chodzenie po kolędzie we wsiach regionu przeworskiego rozpoczynano najwcześniej w dzień Wigilii wczesnym rankiem (chłopcy chodzący „na wigilijne szczęście” w Dybkowie czy biedniejsi mieszkańcy chodzący po wsi z życzeniami „za kopą” w Gaci) lub po wieczerzy, albo w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia „Godnich Świąt” – na Szczepana, na św. Jana, w przeddzień Nowego Roku, w Nowy Rok aż do święta Trzech Króli. Oryginalne formy kolędowania związane są z ostatnim dniem grudnia i dniem Nowego Roku – charakterystyczne dla poszczególnych wsi regionu przeworskiego: „kolędnice” w Majdanie Sieniawskim, noworoczne „turki ”w Urzejowicach, „droby” w Sieteszy, „służaje ”w Manasterzu.

Żywe tradycje kolędnicze stanowią cechę specyficzną dla regionu przeworskiego – wsi w okolicach Przeworska, Kańczugi, Sieniawy, Jawornika Polskiego. Świadczą o tym zarówno teksty pozyskane w trakcie terenowych badań etnomuzykologicznych w końcu lat 60–tych XX w., jak i obecny repertuar współczesnych folklorystycznych zespołów śpiewaczych („Dolanie” z Gniewczyny Trynieckiej, „Krzeczowiczanki” z Krzeczowic, „Grzęszczanie” z Grzęski, „Białoboczanki” z Białobok, „Jawor” z Jawornika Polskiego, Zespół Śpiewaczy ze Studziana). Są wśród nich różne gatunki kolęd świeckich i kościelnych: kantyczki – pastorałki, „kolędy domowe”, dla dziewcząt, dla gospodarza, kolędy towarzyszące przedstawieniom z Rajem, z Herodami. Teren obfituje również w kolędy o cechach ruskich – „szczebiotki, szczebietojki” występujące we wsiach z istniejąca przed II wojną mniejszością greko katolicką, tj. w Krzeczowicach, Majdanie Sieniawskim, zaś w Grzęsce zachowała się pamięć o kolędzie z burczybasem zwanym „masiurą”.

Uważa się, że kolędy świeckie, śpiewane dla panien, kawalerów, gospodarzy stanowią relikt okresu przedchrześcijańskiego i wiążą się ze starymi słowiańskimi obrzędami noworocznymi, mającymi zapewnić dostatek plonów. Pierwotnie treścią kolęd świeckich były życzenia pomyślności składane osobie, do której dana kolęda była adresowana.

Wyróżnia się 5 faz kolędowania: 1 – inwokacja słowna lub śpiewana pod oknem – prośba o pozwolenie kolędowania; 2 – odśpiewanie kolędy religijnej lub kolędy dla gospodarza; 3 – następna faza kolędowania – przedstawienie (Raj, Herody, tury, szopka); 4 – kolędy świeckie – dla dziewcząt, dla kawalerów – zakończone wspólnym tańcem; 5 – zakończenie – życzenia śpiewane lub mówione, przymawianie się o dary oraz podziękowanie za datek.

Kolędnicy ubrani są w odwrócone sierścią na wierzch kosmate kożuchy, przepasani powrósłami ze słomy, zamaskowani, garbaci, Diabeł dzwoniący dzwonkiem, „droby” i „turki” strzelający z batów, dźwięki te mają odstraszać złe moce. Elementy przebrań kolędników – sierść, słoma kojarzą się z mnogością, licznością, dostatkiem; kolędnicy tak ubrani uosabiają obfitość. Odwiedzając domy po kolędzie mają sprowadzić na nie dostatek, w myśl schematu magii naśladowczej (podobne czyni podobne) – przedmioty związane z płodnością przez obecność w domu sprowadzają na ten dom płodność. Garb to właściwość postaci związanych z podziemnym światem zmarłych – przez nadanie takiej cechy Żydowi, Dziadowi kreuje się ich na opiekunów ziemi. Poza tym Żyd (znany chłopu z dnia codziennego) to nosiciel szczęścia i bogactwa – spotkanie go w okresie świątecznym wróży powodzenie na cały rok.

Katarzyna Ignas